Mszczonowianka 1 - Błonianka 1...czyli w Mszczonowie na remis

Mszczonowianka 1 - Błonianka 1...czyli w Mszczonowie na remis

Miejsce: Stadion Miejski w Mszczonowie

Czas: sobota 23 września.

Stawka: mecz o mistrzostwo IV ligi mazowieckiej, grupa południowa.

Zmierzając w sobotę na stadion Mszczonowianki, po raz kolejny byłem dziwnie spokojny o wynik meczu. Pomimo, że zespół Mszczonowianki, wybitnie nam nie leży (dotychczas nie udało nam się zwyciężyć tego rywala w IV lidze), to wiara w siłę środka pola naszej drużyny, wprawiała mnie w optymistyczny nastrój. Mój niepokój budziły jedynie kontuzje i drobne urazy naszych graczy, oraz absencja Dominika Jarczaka, ale od czego w końcu są zmiennicy.

Pierwsza połowa spotkania, to spora przewaga naszej drużyny, której akcje ofensywne raz po raz, siały zamęt w szeregach rywali. Nie do zatrzymania byli Michał Kępka i Dawid Jarczak, tych dwóch zawodników, bawiło się z obrońcami Mszczonowianki, górując nad nimi wyszkoleniem technicznym i szybkością. Niestety, z akcji wypracowanych przez zespół Błonianki, nie padła żadna bramka, choć kilka okazji ku temu było. Zespół Mszczonowianki, ustawił gęsto szyki obronne i jedynie grą z kontry próbował odgryzać się naszej drużynie. Na nasze szczęście, odcięcie od podań superstrzelca Mszczonowian Gregorowicza, spowodowało, że siła ofensywna naszych rywali stopniała i nie byli oni w stanie zagrozić bramce bronionej przez Dwórzyńskiego.

Druga połowa, rozpoczęła się od huraganowych ataków naszej drużyny i już po dwóch minutach od rozpoczęcia gry, zupełnie nie radzący sobie z Kępką obrońcy Mszczonowianki, sfaulowali naszego napastnika w polu karnym i sędziemu głównemu z Radomia, nie pozostało nic innego jak wskazać na „wapno”. Pod nieobecność etatowego wykonawcy „jedenastek” Kamila Kudelskiego, do piłki podszedł Maciek Pater. Strzał Maćka, co prawda wyczuł bramkarz Mszczonowianki, jednak był on na tyle silny, że „przełamał” palce golkipera i odbijając się jeszcze od wewnętrznej strony słupka, piłka zatrzepotała w siatce gospodarzy. Po stracie bramki, gra się wyrównała i to piłkarze z Mszczonowa coraz częściej stwarzali groźne sytuacje pod bramką Błonianki. W 57 minucie spotkania, gracze z Mszczonowa popisali się piękną ofensywną akcją, po której doprowadzili do wyrównania. Prawą stroną boiska popędził pomocnik zespołu z Mszczonowa, wycofując piłkę na 16 metr, gdzie do piłki dopadł na pełnej prędkości Janik, który strzałem z pierwszej piłki nie dał najmniejszych szans na obronę naszemu bramkarzowi. Bramka palce lizać, szkoda tylko że dla naszych rywali. Po wyrównaniu, gracze z Mszczonowa na przemian z naszymi piłkarzami, stwarzali sobie dogodne sytuacje, niestety nie przyniosły one już skutku w postaci bramek i mecz zakończył się remisem 1-1.

Podsumowując, było to zdecydowanie słabsze spotkanie naszej drużyny, w którym kilku z naszych kluczowych zawodników, zaliczyło spadek formy. Mam nadzieję, że jest to chwilowa zniżka dyspozycji i w spotkaniu z Energią drużyna odzyska świeżość i blask. Co do samego spotkania, to remis był w tym starciu jak najbardziej sprawiedliwym wynikiem, nie krzywdzącym żadnej ze stron. Jak mówi stare porzekadło, „jeśli nie możesz meczu wygrać, postaraj się mecz zremisować” i choć nie jestem jego zwolennikiem, szanuję remis i jeden zdobyty punkt, z silnym przecież rywalem na jego terenie.

W sobotę 30 września, drużyna nasza wybiera się w podróż do Kozienic, by w samo południe (godzina 12.00), rozegrać mecz z miejscową Energią. Zespół z Kozienic, to solidny i silny czwartoligowiec, z którym w ubiegłym sezonie toczyliśmy wyrównane boje, u siebie wygrywając spotkanie 1-0, by w rewanżu w Kozienicach przegrać na wiosnę w tym samym stosunku bramkowym. Miejmy nadzieję, że tym razem uda nam się zdobyć Kozienice i kolejne 3 punkty dopiszemy do naszego dorobku.

Dla wszystkich, którzy nie będą mogli z trybun wspierać naszych piłkarzy, postaram się przeprowadzić relację „na żywo” na portalu Regiowyniki.

Do zobaczenia na trybunach!!!

Skład Błonianki:

Dwórzyński – 4 (występ Rafała na stałym poziomie, nie miał zbyt wiele okazji by okazać swe umiejętności, przy bramce był bez szans)

Mastalerz – 3 (bardzo przeciętny występ Patryka, starał się ale starania to nie wszystko)

Pater – 4 (pewny w obronie i odbiorze piłki, strzelec bramki)

Skorża – 5 (do momentu zejścia z urazem z boiska, jeden z najlepszych na placu gry)

Rybaczuk – 4 (pewny i waleczny, niestety koledzy nie zawsze nadążali za jego inicjatywą)

Niezgoda – 4 (kolejny solidny i pewny, występ na pozycji defensywnego pomocnika)

Bartoszewicz – 4- (słabszy występ Radka, sporo niedokładności w zagraniach)

Stencel – 4 (słabszy występ Kamila, brak świeżości i szybkości którą imponował w poprzednich spotkaniach)

Dawid Jarczak – 5 (bezsprzecznie najlepszy zawodnik na boisku, harował w ataku i obronie, oby tak dalej)

Brewczyński – 4 (pewny i szybki, do momentu zejścia z boiska jeden z lepszych graczy)

Kępka – 4+ (bardzo dobry występ Michała, dla obrońców rywala nie do zatrzymania, wywalczył rzut karny)

Zmiennicy: Binienda, Sieński, Schamlewski, Polakowski, Zdzieszyński, Ozimek

Widzów: około 60 (w tym około 20 osobowa grupa kibiców z Błonia)

Grzegorz Machnowski.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości