Pilica Białobrzegi 0 - Błonianka 1...czyli lider pokonany

Pilica Białobrzegi 0 - Błonianka 1...czyli lider pokonany

Miejsce: Stadion Miejski w Białobrzegach

Czas: sobota 16 września.

Stawka: mecz o mistrzostwo IV ligi mazowieckiej, grupa południowa.

Zmierzając spóźniony do Białobrzegów, byłem dziwnie spokojny o wynik meczu, pomimo że rywal był z najwyższej półki, (Pilica jak dotychczas, nie znalazła pogromcy w IV lidze i z kompletem punktów przed tym spotkaniem liderowała w grupie). Błonianka podbudowana ostatnim zwycięstwem z MKS Piaseczno i podrażniona walkowerem za mecz w Skórcu, miała zamiar udowodnić, że ostatnie zwycięstwa nie były dziełem przypadku a dowodem na siłę drużyny.

Początkowe minuty pierwszej połowy, to wyrównana gra w środku boiska i pojedyncze akcje ofensywne obydwu zespołów. Od 10 minuty spotkania, zaczęła zarysowywać się nieznaczna przewaga naszej drużyny, która raz za razem stwarzała sobie dogodne sytuacje pod bramką Pilicy. Niestety brakowało w tych akcjach skutecznego wykończenia (strzał Kamila Stencla), lub na posterunku stał bramkarz gospodarzy Przyrowski (akcja Dawida Jarczaka). Gospodarze zupełnie nie radzili sobie z dobrze dysponowanymi zawodnikami Błonianki, którzy rządzili i dzielili w środku pola, odbierając piłkę Białobrzeżanom z nieprawdopodobną wręcz łatwością. Jedyny sposób na odbiór piłki graczom z Błonia, jaki stosowali gracze Pilicy, to gra faul. W 35 minucie, po jednym z podyktowanych rzutów wolnych i dograniu piłki przez Niezgodę, Maciek Pater głową pokonał bezradnego Przyrowskiego. Był to jeden z tych goli, które pamiętamy z czasów gdy Maciek grał w Błoniance przed rocznym romansem z Bzurą Chodaków, zaś sam Maciek tą bramką odpokutował w głowach kibiców czerwoną kartkę którą otrzymał w meczu z MKS Piaseczno. Po zdobyciu prowadzenia, drużyna nasza nie zmieniła stylu gry i nadal była w natarciu, co w 37 minucie mogło skończyć się bramką dla Błonianki, gdy Kępka urwał się obrońcom Pilicy lewą stroną. Niestety centrostrzał Michała był na tyle mocny że minął słupek Pilicy, zaś Radek Bartoszewicz nie miał szans dopaść do piłki. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Błonianki i wręcz szokiem na trybunach w Białobrzegach, na których w pierwszych minutach meczu dało się słyszeć drwiny z naszej drużyny (kibice z Białobrzegów uważali że Błonie to wieś, sami chyba zapomniawszy, że Białobrzegi to miejscowość która liczy ponad dwukrotnie mniej mieszkańców niż Błonie).

Druga część spotkania, rozpoczęła się od zmian w zespole Pilicy, których to trener Maciej Śliwowski dokonał aż trzech. Taktyka naszego zespołu na drugą część meczu, to oddać odrobinę inicjatywę gospodarzom i po odbiorze w środkowej strefie wyprowadzać szybkie kontry. Niestety dla gospodarzy, gracze Pilicy nie byli w stanie wykorzystać nawet takiej szansy, gdyż zwyczajnie nie mieli pomysłu jak sforsować szyki obronne Błonianki. Co gorsze dla lidera, ich formacje środka boiska, zupełnie nie radziły sobie z ofensywnie grającymi pomocnikami z Błonia, którzy ogrywając graczy Pilicy w prosty sposób, odbierali im piłkę inicjując sytuacje podbramkowe. Na szczęście dla Białobrzeżan, Pilica miała w bramce Przyrowskiego, który kilka razy ratował sytuację, broniąc strzały i dośrodkowania graczy z Błonia. Po jednej z nielicznych akcji Pilicy, wprowadzony w przerwie Stanisławski, głowa wpakował piłkę do bramki Błonianki, na szczęście dla nas, napastnik Pilicy faulował jednocześnie odpychając naszego obrońcę i arbiter meczu bramki nie uznał. W tym miejscu, muszę się zatrzymać i napisać kilka słów o sędziach z Radomia, którzy prowadzili to spotkanie. Musze przyznać, że jeżdżąc na każdy mecz Błonianki od kilku lat, nie widziałem jeszcze tak słabego składu sędziowskiego. Arbiter główny mylił się w tak prostych sytuacjach, że kibice obydwu drużyn po jakimś czasie, jedynie śmiechem reagowali na jego poczynania. W każdym razie uważam, że tacy sędziowie nie powinni być arbitrami nawet w lidze podwórkowej, nie mówiąc już o rozgrywkach na poziomie IV ligi. Pod koniec spotkania, Błonianka miała dwie stuprocentowe sytuacje na podwyższenie prowadzenia. Najpierw Tomek Sieński trafił piłką w poprzeczkę, a następnie Dawid Brewczyński minimalnie chybił obok bramki Pilicy.

Mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem naszej drużyny, choć kibice i działacze z Białobrzegów, na czele z trenerem Śliwowskim twierdzili, iż był to mecz na remis. Być może nie zauważyli tego, że w środku pola Błonianka wręcz panowała niepodzielnie, a obrona Błonianki stanowiła mur nie do sforsowania dla graczy Pilicy. Nie zauważyli zapewne także tego, że to Błonianka mogła strzelić jeszcze kilka bramek, podczas gdy Pilica miała w całym meczu trzy akcje po których mogła zdobyć gola. Rozumiem rozczarowanie Białobrzeżan, że drużyna „ze wsi” pokonała ich niepokonaną dotychczas drużynę, ale uważam, że każdy powinien umieć przyjąć porażkę z godnością.

Za tydzień, 23 września, Błonianka wybiera się na mecz do Mszczonowa, by sprawdzić się w starciu z Mszczonowianką. Drużyna prowadzona przez Roberta Moskala, w dniu wczorajszym pokonała u siebie 2-1 Energię Kozienice i z dorobkiem 15 punktów zajmuje trzecią lokatę w tabeli. Wszystkich kibiców błonianki, serdecznie zapraszamy do wsparcia naszej drużyny dopingiem w Mszczonowie, a dla tych którzy nie będą mogli wybrać się do Mszczonowa, standardowo już przeprowadzimy relację na żywo na portalu Regiowyniki.

Do zobaczenia na trybunach!!!

Skład Błonianki:

Dwórzyński – 4 (pewny występ Rafała, nie miał zbyt wiele okazji by okazać swe umiejętności)

Kudelski – 4 (dobry występ Kamila, niestety kontuzja zmusiła go do zejścia z boiska)

Pater – 5 (pewny w obronie, skuteczny w ofensywie, strzelec bramki)

Skorża – 4 (bezbłędny w obronie, zagrał wręcz po profesorsku)

Dominik Jarczak – 4 (solidny w obronie, agresywny w akcjach ofensywnych)

Niezgoda – 4 (solidny i pewny, na pozycji defensywnego pomocnika czuje się jak ryba w wodzie)

Bartoszewicz – 4 (technicznie ideał, świetnie widzący i czujący grę)

Stencel – 4 (kolejny dobry występ Kamila, napędzał akcje na skrzydłach)

Dawid Jarczak – 4 (kolejny dobry występ Dawida, dynamiczny, nie do zatrzymania przez obrońców)

Rybaczuk – 4 (pewny i prawie nieomylny, podpora zespołu)

Kępka – 4 (dobry występ Michała, absorbował uwagę obrońców, dla obrońców nie do zatrzymania)

Zmiennicy: Sieński, Schamlewski, Brewczyński, Zdzieszyński, Mastalerz

Widzów: około 250

Grzegorz Machnowski.

Skrót z meczu dostępny pod tym linkiem: http://zebrra.tv/sport/2017/09/17/7-kolejka-iv-ligi-blonianka-zatrzymala-pilice-skrot/

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości