Michał Pulkowski: Nie możemy zadowolić się jednym zwycięstwem, ale też musimy twardo stąpać po ziemi

Michał Pulkowski: Nie możemy zadowolić się jednym zwycięstwem, ale też musimy twardo stąpać po ziemi

Michał Pulkowski

Bardzo cieszy zwycięstwo oraz to, że potrafiliśmy strzelić 4 bramki. Nie należy jednak zapominać, że mieliśmy w tym spotkaniu trudny okres na początku drugiej połowy. Ładny gol Sebastiana Czapy uspokoił nas na moment, ale potem znowu straciliśmy kontrolę. Elementem do poprawy jest organizacja gry w obronie. Znam potencjał ofensywny tego zespołu, lecz czeka nas dużo pracy nad defensywą. Nie możemy zadowolić się jednym zwycięstwem, ale też musimy stąpać twardo po ziemi. Ten mecz jest dobrym punktem wyjścia. Mankamenty będziemy poprawiać, a zalety doskonalić. Widać radość, kiedy mamy piłkę przy nodze. Mimo że było mało czasu, cieszy mnie, w jaki zespół zareagował na moją pracę w tygodniu oraz na to, co sobie założyliśmy przed meczem. Pierwsza bramka ze stałego fragmentu nie była przypadkiem, tylko wynikiem piątkowego treningu. Zagraliśmy dokładnie to, co ćwiczyliśmy. Skuteczna realizacja założeń również napawa mnie optymizmem.

Wojciech Kobeszko

Gratulacje dla gospodarzy za pierwsze punkty w lidze. Dla Błonianki była to 4. kolejka, dla nas 5., więc jest to dopiero początek. Wiedzieliśmy, że Błonianka będzie bardzo zdeterminowana od samego początku spotkania, ponieważ wcześniejsze 3 mecze przegrała, powinna szukać punktów i właśnie to dzisiaj zrobiła. Jednak wydaje mi się, że w pierwszej połowie to nasze błędy w dużej mierze wpłynęły na dobrą postawę rywali. Pozwoliliśmy im uwierzyć w siebie. Pierwsza bramka to dośrodkowanie na wysokości kolan, które powinniśmy wybić i zażegnać niebezpieczeństwo. Druga bramka padła z rzutu karnego i Błonianka prowadziła już 2:0 - trzeba przyznać, że zasłużenie, ponieważ była bardziej zaangażowana i odważna w swoich działaniach. Po przerwie nasza gra była dużo lepsza. Strzeliliśmy bramkę, złapaliśmy kontakt, mieliśmy rzut karny, którego nie wykorzystaliśmy. Później bramkami odpowiedziała też Błonianka. Myślę, że z punktu widzenia kibiców był to bardzo dobry mecz do oglądania. My jednak zrobiliśmy dzisiaj zbyt mało, żeby myśleć o punktach. Błonianka wykorzystała większość swoich sytuacji, choć trzeba przyznać, że miała jeszcze kilka dogodnych. Szkoda straconych punktów, ale musimy pracować dalej oraz wierzyć w to, że w następnych meczach zaczniemy punktować.

Przemysław Chyrchała

Do 4. kolejki przyszło mi czekać na debiutancką bramkę, ale po przyjściu nowego trenera najważniejsze były 3 punkty. Udało się to dzisiaj osiągnąć i będziemy dążyć do tego, żeby dalej wygrywać. To, co sobie założyliśmy, zrealizowaliśmy na dobrym poziomie, tylko że na początku drugiej połowy trochę się rozkojarzyliśmy... Przez to straciliśmy najpierw pierwszą, potem drugą bramkę. Na szczęście w międzyczasie nasz bramkarz obronił karnego, co pozwoliło nam przetrwać ten trudny okres. Ostatecznie strzeliliśmy dwie bramki więcej od rywala. Mamy 4:2, mamy zwycięstwo. To jest najważniejsze.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości