Żyrardowianka zremisowała bezbramkowo z rezerwami Znicza Pruszków. Warte do odnotowania jest ze goście oddale zaledwie kilka celnych strzałów na bramkę Roberta Stawiarskiego.
W zespole Znicza wystąpił rezerwowy bramkarz pierwszego zespołu OliwerWienczatek który na swoim koncie ma występy w pierwszym składzie w II lidze.
Spotkanie rozpoczął się minutą ciszy, poświęconą byłemu piłkarzowi idziałaczowi klubuTadeuszowiBartnikowi.
Pierwszą akcję do już w 3 minucie przeprowadziłKoziarskiktóry z lewej strony dośrodkował do niepilnowanegoJakóbiakaktóry przekładając piłkę z nogi na nogę oddał strzał prosto w obrońcę. Cztery minuty niecelny strzał głową oddałPrzemek Marusiak.
Po 30 minutach minimalnie niecelny strzał z daleka oddałAdrian Łukawski.
Do przerwy to Żyrardowianka stwarzała więcej akcji podbramkowych i dłużej utrzymywała się przy piłkę.
W drugiej połowie zespół rezerw Pruszkowa praktycznie nie wychodził z własnego pola karnego. W 51 i 56 minucie strzały z daleka oddali Wójcik i Gamlalecz oba strzały były niecelne.
Najbliżej zdobycia bramki byłIevgenii Ribarchukktóry oddał strzał z 10 metrów nabliższy słupek lecz bramkarz Znicza popisał się wspaniałą interwencją i uchronił swój zespół przed utratą bramki i punku.
W drugiej połowie goście oddali na bramkęRoberta Stawiarskiego zaledwie jeden strzał w ostatnich minutach spotkania z rzutu wolnego po fauluRafała Ceglińskiegoktóry obejrzał żółtą kartę.
Żyrardowianka po remisie z rezerwami Znicza spadła w tabeli o jedną pozycję, wyprzedzili nasz piłkarze z Raszyna wygrywając z Okęciem 3:1
PodopiecznychDaniela Jędrzejewskiegoczekają teraz aż trzy mecze wyjazdowe doKozenic, Garwolina i Wierzbicy. Kolejne spotkanie w Żyrardowie zostanie rozegrane dopiero20 majązHutnikiem Warszawa.