Błękitni za silni.

Błękitni za silni.

W sobotę pojechaliśmy do Korytowa na mecz z naszym sąsiadem w tabeli. Mecz zapowiadał się ciekawie. Błękitni u siebie pokonali 2:1 Zaborowiankę oraz wysoko drużyny z dołu tabeli, Passovię i Mszczonowiankę. Zaś Błonianka na wyjeździe wygrała 3 mecze i przegrała tylko z Zaborowianką.

Mecz rozpoczął się z kilkuminutowym opóźnieniem z tego powodu, że dostaliśmy szatnię dopiero 40 minut przed wyznaczoną godziną rozpoczęcia meczu. Od początku drużyna Błękitnych mocno zaatakowała, nie pozwalając nam wyprowadzić piłki ze swojej połowy. Już w 2 minucie gospodarze objęli prowadzenie, po serii błędów naszych zawodników defensywnych. Od momentu straty bramki Błękitni odpuścili mocny pressing pozwalając nam pokazać swoje umiejętności. Za to było kilka ostrych ataków na naszych zawodników, które nie zawsze odgwizdywał sędzia. Popłoch w naszych szeregach obronnych siały dośrodkowania piłki z bocznych stref boiska. Ale na szczęście raz lepiej, raz gorzej, ale dawaliśmy sobie radę z obroną. W 23 minucie po kolejnym faulu gospodarzy, sędzia dyktuje rzut wolny na wysokości 25 metra. Do piłki podchodzi Kamil Wójcik i oddaje dobry strzał, ale na wysokości zadania staje golkiper z Korytowa, wybijając piłkę na rzut rożny. Przez kolejne minuty gra toczyła się w środku pola i nie było większych zagrożeń pod żadną z bramek. Aż do 38 minuty, kiedy po dośrodkowaniu z prawej strony bramkarz Korytowa fauluje naszego napastnika Orackiego, a sędzia nie ma wątpliwości wskazując na wapno! Do piłki podchodzi niezawodny w tym sezonie z rzutów karnych Leszczyński. Niestety tym razem bramkarz odczytuje jego intencje i w dalszym ciągu przegrywamy 1:0. Już w doliczonym czasie gry pierwszej połowy kolejne dośrodkowanie w nasze pole karne, zamieszanie, błędy indywidualne i przegrywamy 2:0. Po tej bramce sędzia zaprosił zawodników do szatni.

Po przerwie w Błoniance doszło do 2 zmian: Leszczyńskiego zastąpił Wasiak, a kontuzjowanego Orackiego Sroka. Błoniacy wyszli po przerwie bardzo zmotywowani i przez pierwsze minuty nie pozwalali wyjść drużynie z Korytowa ze swojej połowy. Co dało efekt w postaci bramki już w 49 minucie. Z prawej strony dośrodkował piłkę Wasiak, całość zamknął Wojtasik jr oddając dobry strzał na długi róg bramkarza, gdzie piłka odbiła się od poprzeczki i od linii bramkowej. Ale na szczęście na miejscu był świeżo wprowadzony Sroka i z najbliższej odległości zdobył gola. Bramka ta jeszcze bardziej "nakręciła" zawodników Błonianki, którzy dalej zaciekle atakowali obrońców Błękitnych. Ataki sunęły raz za razem, to prawą, to lewą stroną boiska. Niestety piłka nie chciała wpaść do bramki gospodarzy. Drużyna z Korytowa wyprowadzała w tym czasie groźne kontry, ale dobrze w bramce spisywał się Sar. Im bliżej końca meczu tym większa liczba zawodników z Błonia angażowała się w akcje ofensywne. Niestety już do końca meczu nie udało nam się znaleźć drogi do siatki rywala i druga porażka w sezonie stała się faktem.

Sam mecz był dla kibiców przyjemnym widowiskiem, bo obie ekipy pokazały, że nie przypadkiem znajdują się w górze tabeli. Niestety brak zdobyczy punktowej w Korytowie spowodował spadek naszej drużyny na 7 miejsce w tabeli. Już za tydzień jedziemy do Międzyborowa, gdzie będziemy walczyli o 3 punkty. Wrzos ma 1 punkt więcej niż my i jest jedno oczko wyżej w tabeli co potęguje rangę tego meczu. Mecz z Wrzosem zaplanowany jest na sobotę 22 października. Początek spotkania godzina 15.00. Liczymy na wasze wsparcie w trudniejszym momencie dla naszej drużyny!!

Skład Błonianki II: Sar- Mędygrał, Gajewski, Koperda, Mikulski, Pakos, Leszczyński, Wójcik, Wojtasik jr, Smoliński, Oracki

Zmiany: 45' Oracki- Sroka, 45' Leszczyński- Wasiak, 70' Wasiak- Włodarczyk

Żółte kartki: Leszczyński i Koperda.

Bramka: 49’ Sroka.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości