Wygrana w Pionkach...
Na dzisiejszy mecz w odległych Pionkach, przybyłem lekko spóźniony, dlatego moja naoczna relacja rozpoczyna się od 20 minuty. Z relacji miłych starszych panów z Pionek, wynikało że, przez pierwsze 20 minut meczu, każda z drużyn, miała po jednej stuprocentowej sytuacji, niestety nie zakończonej zdobyciem bramki.
Od początku spotkania to nasza drużyna uzyskała lekką przewagę, nasi piłkarze przewyższali nieznacznie umiejętnościami piłkarskimi graczy gospodarzy, co skutkowało składniejszym konstruowaniem akcji ofensywnych. Dało się zauważyć, iż gracze Błonianki wreszcie „zaskoczyli” i popełniali zdecydowanie mniej błędów w obronie, co do tej pory było naszym głównym mankamentem. Gospodarze z Pionek, starali się „odgryzać” szybkimi atakami, na szczęście większość z nich kasowana była w zarodku. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0 i był to remis ze wskazaniem na drużynę z Błonia. W przerwie, trenerzy motywowali swych podopiecznych „pod chmurką”, gdyż obiekt Pionkach, podobnie jak ten w Błoniu, przechodzi poważną przebudowę, tak czy inaczej, widok odprawy trenerskiej „na żywo” to swoisty ewenement. Na naszych piłkarzy, uwagi trenera wygłoszone na świeżym powietrzu, wpłynęły zdecydowanie korzystniej niż na graczy gospodarzy.
Od pierwszych minut drugiej połowy, z sekundy na sekundę rosła przewaga podopiecznych trenera Popińskiego, co mógł udokumentować już w 48 minucie Tomek Sieński. Jednak tym razem, naszemu najlepszemu snajperowi nie dopisało szczęście i po strzale piłka odbiła się jedynie od słupka, zaś dobitka Dawida Jarczaka minęła poprzeczkę o doby metr. Im dłużej to spotkanie trwało, tym bardziej jasne stawało się, że zdobycie bramki przez nasza drużynę to tylko kwestia czasu. W 59 minucie, nasz rozgrywający Arek Niezgoda, ładnym strzałem z około 20 metrów otworzył wynik spotkania, 1-0 dla Błonianki! Gracze Prochu, po stracie bramki śmielej zaatakowali, starając się odrobić stratę, ale nasza linia defensywna w dniu dzisiejszym wyglądała nadzwyczaj solidnie i niwelowała wszelkie zagrożenia dla bramki bronionej przez Dwórzyńskiego. W końcówce spotkania, wprowadzony ze świeżym zapasem sił Adrian Schamlewski, dobił rywala, strzelając w 90 minucie, bramkę po akcji sam na sam z bramkarzem gości. 2-0 dla Błonianki! Zasłużona wygrana naszej drużyny, co ciekawe także w opinii kibiców gospodarzy. Dało się w naszej drużynie zaobserwować to, co ostatnio mogliśmy obserwować w sobotnim starciu z Bronią Radom, a więc „sportową złość” i wolę walki. Gratulacje dla szkoleniowca i całej drużyny a my jako kibice, prosimy o więcej takich spotkań.
W sobotę, na stadionie przy Legionów 3a, o godzinie 11 podejmować będziemy II drużynę Znicza Pruszków, która uległa dziś w Radomiu drużynie Broni 4-1. Nikt z kibiców nie pogardziłby zapewne, gdyby nasi piłkarze powtórzyli dzisiejszy wynik i odprawili Pruszkowian z kilku bramkowym bagażem. Wszystkich zainteresowanych spotkaniem, zapraszamy do przyjścia na stadion i gorący doping, zaś dla szczęśliwców zostanie w przerwie meczu przeprowadzony konkurs rzutów karnych. Nagrodą dla zwycięzcy konkursu, będzie szalik w barwach klubowych Błonianki. Do zobaczenia na trybunach!!!
Widzów około 200.
Skład Błonianki: Dwórzyński-Polowczyk,Skorża,Kudelski,Koziarski-Duda,Zdzieszyński, Niezgoda,Wojnarowski,Dawid Jarczak-Sieński
Komentarze