Pilica 4 - Błonianka 2...czyli falstart na inaugurację. Relacja TV z meczu.
Miejsce: Stadion Miejski w Białobrzegach
Czas: czwartek 11 sierpnia 2018r..
Stawka: mecz 1 kolejki rundy jesiennej sezonu 2018/2019
Błonianka Błonie, w swym pierwszym spotkaniu w sezonie, poległa w Białobrzegach z miejscową Pilicą 4-2. Wynik spotkania, odzwierciedla przebieg meczu w 100%. Zwyciężył zespół dojrzalszy piłkarsko, potrafiący wykorzystywać nadarzające się okazje i lepiej radzący sobie w defensywie.
Spotkanie rozpoczęło się dla Błonianki najlepiej, ale i zarazem najgorzej jak tylko mogło. Już w drugiej minucie meczu, swoją pierwszą bramkę w oficjalnym meczu o punkty w barwach Błonianki strzelił Marcin Gregorowicz, niestety jednocześnie w akcji tej odniósł kontuzję kostki i po chwili musiał opuścić plac gry. Na boisku, w zastępstwie Gregorowicza pojawił się Tomek Sieński, niestety w międzyczasie wynik na tablicy brzmiał już 1-1, a to za sprawą pięknego strzału zawodnika gospodarzy, Bartosza Zawadzkiego. Po wyrównaniu, zespół Pilicy ożywił swe ataki i gra wyglądała niczym pojedynek bokserski „cios za cios”. W 20 minucie, sprytnym strzałem popisał się Piotr Skałbania, czym zaskoczył interweniującego bezradnie Czarka Osucha. Przy wyniku 2-1 dla gospodarzy, obraz gry nie zmienił się i nadal obydwa zespoły starały się raz za razem atakować bramkę przeciwnika. Gdy już wszystkim wydawało się że prowadzeniem gospodarzy zakończy się pierwsza odsłona meczu, jeden z obrońców Pilicy niefortunnie interweniując, zagrał piłkę ręką w polu karnym i arbiter spotkania podyktował „jedenastkę” dla Błonianki. Do strzału podszedł Radek Bartoszewicz i pomimo że bramkarz gospodarzy wyczuł jego strzał, to piłka po rękach golkipera wpadła do siatki Pilicy. W 45 minucie, kolejną akcję do zdobycia bramki miała nasza drużyna, jednak strzał Jarczaka wybronił bramkarz Pilicy, a dobitka Brewczyńskiego, minęła słupek bramki gospodarzy.
W drugiej połowie spotkania, gospodarze wykazywali więcej chęci do gry, co szybko udokumentowali zdobyciem trzeciej bramki. W 50 minucie, nowy nabytek Pilicy, Michał Kucharczyk, dograł piłkę idealnie do niepilnowanego Janiszewskiego, a ten szczupakiem skierował piłkę do siatki Błonianki. Po stracie bramki, drużyna nasza rzuciła się do odrabiania strat, niestety ani strzały Sieńskiego, ani Brewczyńskiego, Kępki, czy Jarczaka, nie znalazły drogi do bramki Pilicy. Co nie udało się naszym graczom, w 65 minucie udało się zawodnikowi gospodarzy, a mianowicie Skałbani, który strzelił swoją drugą bramkę w tym spotkaniu, ustalając wynik na 4-2. Więcej bramek w tym meczu już nie zobaczyliśmy, pomimo kilku okazji z obydwu stron i kibice Błonianki musieli przełknąć gorzką pigułkę porażki.
W podsumowaniu spotkania, mogę napisać tylko tyle, że spotkanie pomimo momentami wyrównanej gry, wygrał zespół który na to bardziej zasłużył, zespół który popełniał mniej błędów i wykorzystał więcej okazji do strzelenia bramki. Doświadczony trener Pilicy Bolesław Strzemiński, potrafił poskładać rozsypane przez poprzednika klocki i zestawić je w jedną solidną konstrukcję, jaką tworzy zespół z Białobrzegów. W drużynie Błonianki, widać było jeszcze pewne niedociągnięcia zarówno w defensywie jak i ofensywie, ale po letniej przebudowie zespołu można się było tego spodziewać. Ważne, że porażka przyszła w pierwszym spotkaniu sezonu i to z przeciwnikiem bardzo silnym i tak jak powiedział trener Tomasz Feliksiak, jest jeszcze czas by przeanalizować porażkę i wprowadzić korekty tak, by drużyna zagrała następne spotkania zdecydowanie lepiej.
W środę, 15 sierpnia o godzinie 11, na stadionie im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Błoniu, drużyna Błonianki podejmować będzie tegorocznego beniaminka, zespół KS Raszyn. Raszynianie, pierwsze swoje spotkanie przegrali wysoko 4-0 z zespołem Energii Kozienice, tracąc wszystkie bramki w końcowych 15 minutach spotkania. Wszyscy liczymy, że uda się w środę pokonać zespół z Raszyna i zmazać tym samym brzemię porażki z Pilicą, czego szczerze życzę zarówno drużynie, sztabowi szkoleniowemu, jak i wszystkim kibicom.
Do zobaczenia przy Legionów 3A!!!
Skład Błonianki:
Osuch - 3 (Czarek w swym debiucie przyjął 4 bramki, ogólnie występ nie był zły, choć w kilku sytuacjach mógł zachować się lepiej)
Łoś - 3 (poprawny występ Kacpra, jednak koniecznie należy poprawić komunikację i zgranie pomiędzy obrońcami)
Skorża – 3 (Dominik starał się i walczył, ale nie ustrzegł się błędów, konieczna poprawa komunikacji w defensywie)
Włodarczyk - 3 (starał się lecz niestety z tych starań niewiele wynikało, zadania defensywne do poprawy)
Brewczyński - 3 (szarpał, biegał, walczył, ale w defensywie nie ustrzegł się kilku błędów)
Niezgoda - 3 (starał się łatać dziury i uzupełniać obrońców, ale w tym meczu wyglądał mało przekonująco)
Dawid Jarczak – 4 (waleczny, dryblujący niestety też i nieskuteczny po bramką rywala)
Bartoszewicz – 4 (dobry występ Radka, dużo widział, dużo walczył i dogrywał piłki)
Zalewski - 4 (młody zawodnik starał się, lecz tak jak reszta drużyny nie potrafił wzbić się na wyżyny swych umiejętności)
Kępka – 4 (starał się i dryblował obrońców, ale bez wsparcia nie mógł nic zdziałać)
Gregorowicz - 4 (Marcin zrobił to do czego został sprowadzony, strzelił szybko bramkę, ale i równie szybko doznał kontuzji, jednym słowem pech)
Zmiennicy:
Sieński -3 (zastąpił Gregorowicza ale niczym wybitnym się nie popisał)
Stencel – 3 (po wejściu na boisko starał się, ale nic z tych starań nie wyniknęło)
Bartnik – 3 (szybki i waleczny, jednak w tym meczu było to zbyt mało)
Przybylski – 3 (walczył, starał się pomóc drużynie, ale bez fajerwerków)
Widzów: około 70 (w tym około 20 kibiców z Błonia)
Grzegorz Machnowski.
Komentarze