Grom rozstrzelany...
Drużyna Błonianki zawitała na boisko przy ulicy Okopowej 55a. Gospodarzem spotkania była drużyna Gromu Warszawa, tegorocznego beniaminka IV ligi. Obydwie ekipy, przed rozpoczęciem spotkania miały ten sam cel, zdobyć 3 punkty. Gospodarze, by odsunąć od siebie widmo znalezienia się w strefie spadkowej, zaś nasza drużyna, by nawiązać walkę o czołowe pozycje.
Spotkanie rozpoczęło się od szaleńczych ataków gości, przy czym przypominało to bardziej atak jeźdźca bez głowy aniżeli składne, zorganizowane akcje. Pierwsze dziesięć minut należało zatem do Gromu, co zwieńczone zostało jedną bramkową sytuacją, a mianowicie trafieniem w słupek. Drużyna Błonianki dała „wyszumieć” się gospodarzom i rozpoczęła grę w swoim stylu, a zatem grę piłką. Różnicę w wyszkoleniu i taktyce było zresztą widać gołym okiem, składna i przemyślana gra z naszej strony, kontra akcje „kopnij i biegnij” ze strony Gromu. Przewaga Błonianki zwieńczona została najpierw obiciem poprzeczki bramki gospodarzy,a po nastawieniu celowników, bramką Tomka Sieńskiego, którego pięknym podaniem obsłużył Arek Niezgoda. Do końca pierwszej połowy scenariusz gry nie zmienił się i drużyna nasza schodziła na przerwę ze skromna jednobramkową przewagą.
Po przerwie, gospodarze liczyli na korzystniejsze warunki gry, z wiatrem i słońcem świecącym naszemu bramkarzowi prosto w oczy. Niestety, pomoc natury nie nadeszła, nadszedł natomiast „walec” w postaci naszego snajpera Tomka Sieńskiego. Już na początku drugiej połowy, powinno być 0-2, lecz jeszcze tym razem piłka obiła jedynie poprzeczkę (tu z góry przepraszam za brak informacji kto strzelał, ale „trybuna” dla kibiców gości, była usytuowana za bramką gospodarzy i pomimo stwierdzonej u mnie nadwzroczności nie dojrzałem kto uderzał). Co nie udało się chwilę wcześniej, udało się w 51 minucie, po składnej akcji całej drużyny, strzelcem bramki był kto? Tomek Sieński!!! Po stracie bramki, drużyna Gromu, jakby rażona gromem który ma w swym herbie, zupełnie oddała inicjatywę naszym piłkarzom. Taki obrót sytuacji, zwiastował kolejne trafienia dla naszej drużyny, co też stało się w 60 minucie, po pięknym strzale Sieńskiego na 0-3 dla Błonianki!!! Po utracie trzeciej bramki, gospodarze „obudzili się” i ambitnie próbowali zmniejszyć stratę bramkową, co udało im się w 69 minucie po strzale Bruździaka i rykoszecie, który kompletnie zmylił Dwórzyńskiego. Bramkę tą jednak, traktować należało jako „wypadek przy pracy”, nie zaś jako efekt zdecydowanej przewagi gospodarzy. Na odpowiedź Błonianki nie trzeba było czekać zbyt długo, w 79 minucie Sieński ustrzelił klasycznego hat-tricka, kończąc swój „Tomek Sieński Show”. Nie była to zresztą ostatnia próba Tomka tego dnia, lecz w pozostałych trzech sytuacjach zabrakło chłodnej głowy, szczęścia, lub też na drodze stanął bramkarz gospodarzy. A teraz, żeby nie wyglądało z mojego opisu, że był to teatr jednego aktora, muszę powiedzieć, że cała nasza drużyna wyglądała dziś bardzo dobrze i życzył bym sobie, tak jak i wszyscy kibice Błonianki, więcej takich spotkań, spotkań w których widać ambicję i umiejętności robiące przewagę.
Piąte z rzędu zwycięstwo Błonianki, każe naszym najbliższym przeciwnikom, podejść do nas z należytym respektem. Po serii pięciu porażek, przyszło pięć zwycięstw, co jest efektem pracy trenera Kuby Popińskiego nad zgraniem drużyny. Liczymy na podtrzymanie zwycięskiej serii, w spotkaniu z Pilicą Białobrzegi, która po kilku remisach i porażkach, „przełamała się” dziś w spotkaniu z KS Konstancin, wygrywając 3-0. Mecz z Pilicą odbędzie się w przyszłą sobotę 1 października o godzinie 11, na stadionie przy Legionów 3a. Wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy do wsparcia naszej drużyny i gorący doping. Niech moc będzie z nami!!!
Skład Błonianki: Dwórzyński-Skorża,Polowczyk,Kudelski,Koziarski-Rakoczy,Niezgoda,Zdzieszyński,Dawid Jarczak,Ozimek-Sieński
Zmiennicy: Polakowski, Duda, Mąka, Drożdżal
Widzów około 40 (z czego znaczna większość z Błonia)
G.M.
Komentarze