Błonianka 3 – Wilga 2...czyli męskie granie przy Legionów 3A
Błonianka 3 – Wilga 2...czyli męskie granie przy Legionów 3A
Miejsce: Stadion Miejski im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Błoniu
Czas: sobota 13 października 2018r..
Stawka: mecz 11 kolejki rundy jesiennej sezonu 2018/2019
Sobotnie spotkanie z zespołem Wilgi Garwolin, w głowach wielu kibiców mieniło się jako łatwe i przyjemne dla naszej drużyny, ja pomny jednak naszej historii spotkań z zespołem z Garwolina, przestrzegałem przed huraoptymizmem i jak się później okazało miałem rację. Drużyna Wilgi pod wodzą Sergiusza Wiechowskiego, grała w tym sezonie w kratkę, jednak porażki jakich doznała, nie były wstydliwe i brały się raczej z niedokładności w grze, aniżeli z nieumiejętności gry w piłkę.
Pierwsza połowa spotkania, rozpoczęła się zgodnie z przewidywaniami od ataków Błonianki, której ofensywne ustawienie dwoma napastnikami, napawało optymizmem, że bramki na stadionie przy Legionów będą padać. Już w 3 minucie meczu, po strzale Włodarczyka, bramkarz Wilgi z wielkimi problemami wybił piłkę na rzut rożny. Chwilę później, piłka ląduje w siatce Wilgi jednak strzelec Marcin Gregorowicz, znajdował się na pozycji spalonej i bramka nie została uznana. Minutę później, swoją szansę na zdobycie bramki miał zespół z Garwolina, jednak po rzucie rożnym i strzale Garwolinian, piękną obroną popisał się stojący między słupkami bramki Błonianki, Adam Uszyński. Po początkowych fajerwerkach, gra się trochę uspokoiła i dopiero w 10 minucie, kolejnym bardzo niecelnym strzałem z dystansu, gracze Wilgi starali się zagrozić bramce gospodarzy. Trzy minuty później, przed szansa na zdobycie bramki, stanął Tomasz Sieński, jednak jego strzał obronił bramkarz Wilgi. Co się nie udało Tomkowi, powiodło się chwilę późnej Radkowi Bartoszewiczowi, który popisał się pięknym strzałem głową z 14 metrów, nie dając szans golkiperowi z Garwolina. 1-0 dla Błonianki!!! Po zdobyciu bramki, zespół gospodarzy delikatnie się cofnął, czekając na akcje ofensywne gości i ewentualne kontrataki. Gra toczyła się w środku pola i tylko od czas do czasu nasi piłkarze próbowali swych sił, tak jak to miało miejsce w 22 minucie przy strzale Rafała Włodarczyka i w 28 minucie przy strzale głową Maćka Patera. W 31 minucie spotkania, świetna sytuację na wyrównanie, zmarnowali przyjezdni, gdy po rzucie rożnym i strzale na bramkę, piłka wylądowała na poprzeczce bramki Błonianki. To jednak nie był jeszcze koniec ostrzału bramki Błonianki, gdyż już po chwili, Adaś Uszyński ponownie pięknie interweniował, wybijając piłkę na rzut rożny. W 34 minucie, Rafał Włodarczyk strzelał na bramkę Wilgi, jednak jego próba była nieudana i piłka poszybowała wysoko ponad bramka rywali. W 40 minucie, stało się to, czego nikt się nie spodziewał, dośrodkowanie gracza Wilgi głowa chciał wybić Maciek Pater, jednak uczynił to tak niefortunnie, że piłka lobując wychodzącego Uszyńskiego wylądowała w bramce Błonianki. 1-1 i remis. Po stracie bramki, nasi zawodnicy rzucili się do ataku, czego efektem, były groźne strzały Kacpra Łosia głową, Tomka Sieńskiego i Marcina Gregorowicza, jednak nie znalazły one drogi do bramki przeciwników z Garwolina. Gdy wszyscy kibice szykowali się już do przerwy, w swej ostatniej akcji z kontry i zamieszaniu pod bramką Błonianki, piłkę do siatki z trzech metrów wepchnął zawodnik Wilgi Kacper Kozikowski. Szok i niedowierzanie na trybunach, 1-2 dla Garwolina.
Drugą połowę spotkania, Błonianka rozpoczęła od huraganowych ataków, czego efektem w 49 minucie była bramka wyrównująca, zdobyta po dwójkowej akcji Marcina Gregorowicza i Tomka Sieńskiego. Tomek, idealnie obsłużony przez Marcina, z zimną krwią wykorzystał sytuację strzelając mocno z 7 metra obok bezradnie interweniującego golkipera Wilgi. 2-2 i remis. W 55 minucie piłka po raz kolejny ląduje w siatce zespołu z Garwolina, jednak ponownie sędzia odgwizduje pozycję spaloną. W 60 minucie, przed szansą na zdobycie bramki stanął Dawid Jarczak, jednak jego strzał końcówkami palców wybronił bramkarz gości, zaś dośrodkowanie z rzutu rożnego, starał się wykończyć Marcin Gregorowicz, jednak piłka po jego strzale przeszła obok słupka bramki Wilgi. Pięć minut później, kolejny raz swych sił strzałem na bramkę próbował Marcin Gregorowicz, jednak golkiper Wigi był na posterunku i wybił piłkę na rzut rożny. Kolejny strzał Gregorowicza z 73 minuty, minął bramkę rywali o metr, tak samo jak próba strzału głową Maćka Patera z 76, która trafiła wprost w bramkarza Wilgi. Błonianka nie ustawała w swych atakach dążąc do strzelenia bramki, jednak dobrej akcji w 78 minucie nie wykorzystał Gregorowicz, którego strzał wylądował w rękach bramkarza gości. Garwolinianie, z rzadka ale bardzo groźnie kontrowali i tuż po próbie Marcina Gregorowicza, zagrozili bramce Adama Uszyńskiego, jednak nie udało im się pokonać, dobrze dysponowanego golkipera Błonianki. W 81 minucie, Tomek Sieński wychodził sam na sam z bramkarzem Wilgi, jednak znajdował się na pozycji spalonej. W 83 minucie, jeden z zawodników Wilgi ujrzał drugą żółtą i w konsekwencji czerwona kartkę, osłabiając swój wycieńczony ciężkim bojem zespół. W 89 minucie, swojej szansy strzałem z rzutu wolnego próbował Dawid Jarczak, jednak bramkarz Wilgi, obronił bez problemów. Kolejna akcja Błonianki z 92 minuty, zakończyła się faulem na Dawidzie Jarczaku w polu karnym i podyktowaniu przez arbitra rzutu karnego, którego pewnym egzekutorem okazał się Marcin Gregorowicz. 3-2 dla Błonianki!!! Podyktowany rzut karny w ekipie gości wzbudził wiele kontrowersji, gdyż domagali się oni odgwizdania pozycji spalonej Jarczaka, która jednak zdaniem arbitra głównego, jak i sztabu szkoleniowego Błonianki, którego ławka była usytuowana idealnie w linii, nie miała miejsca. Dyskusja z arbitrem jednego z zawodników Wilgi, doprowadziła w konsekwencji ukaraniem go czerwoną kartką i Garwolinianie musieli grać w dziewięciu. Chwilę po zdobytej bramce, kolejne sytuacje na podwyższenie wyniku, mieli Bartnik i Gregorowicz, jednak ich strzały były minimalnie niecelne. Więcej bramek w tym meczu już nie padło i spotkanie zakończyło się wygraną Błonianki 3-2, co pozwoliło zbliżyć się do prowadzących w tabeli ligowej drużyn Pogoni Grodzisk Mazowiecki i Pilicy Białobrzegi.
Spotkanie z Wilgą Garwolin, okazało się być niełatwe dla naszej drużyny i wyzwoliło wiele emocji, niekoniecznie zdrowych, a to za sprawą błędów arbitrów, którzy niemiłosiernie mylili się krzywdząc raz po raz jedną ze stron, a to za sprawą trenera gości, który niepotrzebnie wdawał się w pyskówki z kibicami Błonianki, wprowadzając do rywalizacji złą krew. Trenerze Sergiuszu, wszyscy szanujemy Pana za pracę jaką Pan wkłada w prowadzenie zespołu z Garwolina, oraz za Pana osiągnięcia piłkarskie (a był Pan świetnym piłkarzem), mamy nadzieję, że emocje które się udzieliły były tylko wypadkiem przy pracy i nadal będziemy mogli kibicować Panu, jako trenerowi naszych rywali w zdrowej sportowej atmosferze. Patrząc przez pryzmat przebiegu wydarzeń boiskowych, spotkały się dwa zupełnie odmienne zespoły, Wiga grająca prostszy, mniej wyrafinowany, aczkolwiek skuteczny futbol i Błonianka, grająca finezyjnie piłką, stale starająca się naciskać rywala, chciałoby się rzec, więcej takich spotkań, a liga na pewno będzie ciekawsza.
Za tydzień, 20 października o godzinie 14, na stadionie w Grodzisku Mazowieckim, nasza Błonianka, zmierzy się z liderem naszej grupy IV ligi, drużyną Pogoni. Spotkania tego, żadnemu z kibiców obydwu zespołów nie trzeba specjalnie rekomendować, gdyż jako pojedynek derbowy dwóch walczących bezpośrednio drużyn, będzie się cieszył na pewno olbrzymim zainteresowaniem. W związku z powyższym, chciałbym tylko serdecznie zaprosić wszystkich fanów Błonianki na stadion w Grodzisku Mazowieckim i głośny doping naszego zespołu, pokażmy że jest nas wielu i niech wygra lepszy!!!
Do boju Błonianka!!!
Skład Błonianki:
Uszyński - 5 (to jak w bramce zachowuje się Adam, należy docenić i nagrodzić brawami, przy straconych bramkach nie zawinił)
Łoś - 4 (dobre spotkanie Kacpra, choć tym razem było kilka zastrzeżeń w kwestii komunikacji z Maćkiem)
Pater – 4 (Maciek grał bardzo dobrze, a bramka samobójcza zdarza się każdemu obrońcy)
Krawczyk – 4 (Marcin czuje się w pierwszym składzie jak ryba w wodzie, gra dojrzale i niezwykle ambitnie)
Włodarczyk - 4 (Rafał po raz kolejny zaliczył bardzo dobre zawody, szybki, zbyt szybki dla obrońców Wilgi)
Brewczyński - 4 (Dawid to pewny punkt defensywy, a i w ofensywie nie można mieć do niego najmniejszych zastrzeżeń)
Zalewski - 4 (świetny występ Mariusza, w defensywie niebywale skuteczny, w ofensywie nie do zatrzymania dla rywali)
Bartoszewicz – 5 (Radek zagrał jak profesor, widać doświadczenie wyniesione z Ekstraklasy, strzelec pięknej bramki)
Dawid Jarczak – 5 (Dawid choć bramki nie zdobył to był nie do upilnowania dla rywali co skończyło się rzutem karnym po faulu na nim)
Gregorowicz – 5 (bardzo dobre zawody Marcina, duet z Tomkiem Sieńskim, może być zagrożeniem dla niejednego jeszcze rywala)
Sieński – 5 (wreszcie oglądaliśmy Tomka jak za dawnych lat, kapitan zespołu strzelił ładną i ważną bramkę, oby tak dalej Tomciu)
Zmiennicy:
Bartnik – 4 (dobra zmiana Dominika, po wejściu na boisko rozruszał trochę grę walcząc o piłke jak lew )
Przybylski 4 – (niezła zmiana Bartka, wniósł odrobinę świeżości na swoją pozycję))
Zdzieszyński – 4 (Daniel po wejściu pokazał się z bardzo dobrej strony, jego interwencje i zagrania palce lizać)
Binienda 4 – (Adrian, po wejściu odebrał wszelkie chęci rywalom zamykajac drogę do bramki Błonianki)
Widzów: około 150
Grzegorz Machnowski.
Komentarze