Błonianka 3 – Promna 0...czyli na zwycięskiej ścieżce
Miejsce: Stadion im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Błoniu
Czas: sobota 22 września 2018r..
Stawka: mecz 8 kolejki rundy jesiennej sezonu 2018/2019
Przed sobotnim spotkaniem, wszyscy kibice zastanawiali się ile bramek zaaplikuje Błonianka swym rywalom z Promnej, ale pomimo że w tabeli dzieli nasze zespołu przepaść, to zadanie nie musiało być takie łatwe. Jak było naprawdę? Streszczenie poniżej.
Od pierwszych minut, Błonianka przejęła inicjatywę z zamiarem jak najszybszego rozstrzygnięcia tych zawodów. Już w 4 minucie, Marcin Gregorowicz mógł ucieszyć błońskich kibiców, jednak jego strzał minął słupek o milimetry. Kolejne akcje, zwiastowały nieuchronnie, że bramka dla Błonianki to tylko kwestia czasu, niestety goście rozpaczliwie, aczkolwiek skutecznie, wybijali piłkę to na rzut rożny to na aut. Z akcji ofensywnych LKS-u, należy odnotować strzał zawodnika gości z 17 minuty, na szczęście Uszyński instynktownie wybił piłkę w pole. Pięć minut później, było już 1-0 dla Błonianki po ładnej akcji zespołowej naszej drużyny i pewnym silnym strzałem Krawczyka, który zdobył swą premierową bramkę w barwach pierwszej drużyny Błonianki. Po zdobyciu gola, gospodarze spięli się jeszcze bardziej, czego efektem była druga bramka z 34 minuty, po pięknym rajdzie Dawida Jarczaka w polu karnym gości. Dawid, mijając rywali jak tyczki, podał piłkę na piąty metr do Marcina Gregorowicza, a temu nie pozostało nic innego, jak tylko z zimną krwią umieścić futbolówkę w bramce LKS-u. Nie wszyscy się jeszcze dobrze usadowili w fotelach, jak akcję zwrotną przeprowadził Gregorowicz i dogrywając do Jarczaka, dał mu szansę cieszyć się ze zdobycia bramki. 3-0 dla Błonianki, takim wynikiem zakończyła się pierwsza odsłona tego dość jednostronnego spotkania i należy to traktować jako najniższy wymiar kary dla gości.
Druga część spotkania, to kolejny festiwal strzałów Błonianki i rozpaczliwej obrony LKS-u. Trener Tomasz Feliksiak, kolejno desygnował do gry wszystkich swych rezerwowych graczy, dając im szansę na zaprezentowanie swych umiejętności. Niestety, pomimo wielu dogodnych sytuacji, żaden z wprowadzonych graczy, bramki nie zdobył. Goście, jedyne co przeciwstawiali Błoniance, to swoją ambicję i chęć obrony bramki za wszelką cenę, a gdy już dotarli w pobliże naszego pola karnego, wykazywali się dramatycznym brakiem skuteczności.
Wynikiem 3-0, zakończyło się spotkanie, które gdyby zakończyło się wynikiem 7-8 do zera, nikt by nie miał zapewne nic przeciwko. Przewaga Błonianki była bezdyskusyjna i jeżeli gra naszej drużyny będzie nadal tak wyglądała, a do tego dojdzie jeszcze odrobinę lepsza skuteczność, to o miejsce w czołówce tabli możemy być spokojni.
W sobotę, 29 września, nasza drużyna wybiera się w daleki wyjazd do Kozienic, by o godzinie 12:00 rozegrać mecz z miejscową Energią. Kozieniczanie, w ostatnim swym spotkaniu, skromnie wygrali 1-0 z outsiderem rozgrywek drużyną Perły Złotokłos. Niech jednak nikogo nie zmyli ten rezultat, gdyż drużyna z Kozienic to solidny i zawsze niewygodny rywal, ale jako iż wygrywać trzeba z każdym i mamy nadzieję, że i tym razem przywieziemy komplet punktów...do boju Błonianka!!!
Skład Błonianki:
Uszyński - 4 (kolejny raz Adam udowodnił ze pomimo młodego wieku, wygrywa rywalizację w bramce Błonianki)
Łoś - 5 (Kacper gra jak profesor, to zdecydowanie przyszłość naszej defensywy)
Pater – 5 (Maciek był w sobotę nie do przejścia, jednym słowem mistrz)
Krawczyk – 4 (Marcin coraz pewniej czuje się w grze, a strzelona bramka tylko to potwierdza)
Włodarczyk - 4 (kolejny raz Rafał czarował swymi rajdami i dokładnymi zagraniami, tak trzymać)
Zalewski - 4 (po urazie nie ma już śladu i Mariusz znów gra jak z nut)
Brewczyński - 4 (Dawid to kolejny ważny punkt naszej defensywy i ofensywy w jednym)
Niezgoda - 4 (zagrał na swoim, jak zawsze wysokim poziomie, oby tak dalej)
Bartoszewicz – 4 (dojrzały i ambitny, zupełnie nie widać po Radku upływu lat)
Dawid Jarczak – 5 (gracze LKS-u wyglądali bezradnie jak dzieci przy szalejącym w grze Dawidzie, sytuacja wypracowana przy bramce Gregorowicza, palce lizać)
Gregorowicz – 5 (Bardzo dobre zawody Marcina, gdy nie strzela bramek wypracowuje gole kolegom, a gdy strzela to bardzo przytomnie i pewnie)
Zmiennicy:
Kępka – 4 (niezłe zawody Michała, zabrakło odrobinę szczęścia by strzelić bramkę)
Sieński – 4 (tak jak w przypadku Kępki, Tomkowi zabrakło szczęścia przy strzałach, choć grał nieźle)
Skorża – 4 (spotkanie należy zaliczyć na plus, niezła zmiana)
Przybylski 4 – (Bartek rozruszał lewe skrzydło i był bliski zdobycia bramki)
Bartnik 4 – (Dominik jak zawsze szybki i waleczny, udało mu się umieścić piłkę w siatce LKS-u ale niestety był na pozycji spalonej)
Widzów: około 180
Grzegorz Machnowski.
Komentarze