Blamaż w Sulejówku...
Cóż napisać po tak miernym w wykonaniu naszej drużyny spotkaniu? Oglądając dzisiejsze spotkanie już w 30 minucie cisnęło mi się na usta jedno zdanie kierowane do arbitra, a mianowicie Sienkiewiczowskie „kończ waść wstydu oszczędź”.
Idealne wręcz warunki do gry, piękny obiekt, idealnie równa murawa, sztuczne oświetlenie powodujące, że aż czuło się atmosferę wielkiej piłki, pomimo iż to jedynie czwarta liga. Niestety wszystko to spowodowało, iż jedynie gospodarze wzbili się na poziom czwartej ligi, zaś nasi piłkarze wyglądali jak gracze A-klasowi. Już na początku spotkania zarysowała się wyraźna przewaga zwycięzcy grupy południowej z zeszłego sezonu, którym zwyczajnie bardziej się chciało. Na efekty nie trzeba było długo czekać, już w 7 minucie spotkania, po żenującej wręcz postawie naszej defensywy, Dębski pokonał ładnym strzałem Dwórzyńskiego. Kibice gospodarzy jeszcze nie zdążyli ochłonąć z wrażenia, gdy już po chwili mogli znów cieszyć się z podwyższenia prowadzenia. Bramki dla Victorii padały w regularnych wręcz odstępach, kolejno w 11, 16 i 18 minucie strzelcami zaś byli Czapa, Wocial i ponownie Dębski. Taki wynik to wyłącznie zasługa słabej postawy naszej linii defensywnej i kompletnej bierności oraz braku zaangażowania reszty graczy i tylko brakowi skuteczności graczy z Sulejówka, zawdzięczać możemy że nie skończyło się do przerwy wynikiem 8-0.
Druga odsłona gry, to ten sam scenariusz z pierwszej połowy spotkania, szybkie i dokładne podania gospodarzy i nieporadność naszych graczy, tak po krótce można streścić przebieg tej części meczu. W 84 minucie po bardzo ładnym strzale Wociala, Victoria prowadziła już 5-0. Honorową bramkę dla Błonianki zdobył nasz kapitan Sieński, jednak radość była bardzo krótka, gdyż już 6 minut później Lendzion ustalił wynik spotkania na 6-1. Takie „lanie” już dawno nie przytrafiło się naszej drużynie, jednak było ono w pełni zasłużone. Błonianka zaprezentowała poziom gry który zupełnie nie przystawał do czwartej ligi, przypominał zaś bardziej poziom lub nawet dwa poziomy niższy. Warto by moje słowa wzięli sobie do serca zarówno piłkarze jak i szkoleniowiec naszej drużyny, Panowie tak się czwartej ligi nie utrzyma, taka gra to równia pochyła wprost do „okręgówki”. To tyle na dziś, w sobotę czeka nas spotkanie z Bronią Radom i zapewne wszyscy życzyliby sobie by zarówno wynik jaki i sama gra była zdecydowanie lepsza. Krótko i po męsku, „żądamy zwycięstwa”!!!
Błonianka: Dwórzyński – Dominik Jarczak, Skorża (85′ Skirski), Polowczyk, Kudelski – Niezgoda (66′ Mąka), Zdzieszyński (46′ Dawid Jarczak), Duda, Ozimek, Schamlewski (46′ Kucharski) – Sieński
Bramka: Sieński 84'
G.M.
Komentarze