Będzie jedna grupa IV ligi.
Na dzisiejszym posiedzeniu MZPN podjął decyzję odnośnie reformy IV ligi.
Od sezonu 2018-19 powstanie jedna grupa IV ligi. We wspomnianym sezonie grupa liczyć będzie 20 drużyn. Nie wiadomo, czy tylko w jednym sezonie grupa będzie tak liczna, a następnie liczba zespołów zostanie zredukowana do np. 18, czy też proponowana liczba zespołów przez dłuższy czas nie ulegnie zmianie.
Jak można przeczytać na stronie echodnia.eu, choć delegaci zwrócili uwagę na dalekie podróże, jakie czekać będą czwartoligowców (możliwe np. z Radomia do Ostrołęki czy Płocka), ważniejsze okazało się, by nie był rozgrywany baraż o awans do III ligi, tylko by zwycięzca rozgrywek od razu awansował do wyższej klasy rozgrywkowej. Ciekawe, czy rozważony został także aspekt finansowy?
Co decyzja o reformie oznacza dla zespołów, które będą rywalizować w IV lidze w sezonie 2017-18? Ano tyle, że więcej niż połowa klubów opuści IV ligę. W skrajnie pesymistycznym scenariuszu (spadkowicze z III ligi) i przy założeniu, że każda LO dostarczy jednego beniaminka, oznaczać to będzie, że spaść mogą nawet zespoły, które zajmą szóste miejsca. Jeśli z trzeciej ligi nikt nie spadnie w sezonie 2017-18, wówczas utrzymają się drużyny do siódmego miejsca włącznie, a drużyny z miejsc nr 8 zagrają baraż o utrzymanie.
W kolejnych sezonach - przy pozostawieniu sytuacji, w której za każdym razem awansuje sześć zespołów do IV ligi, liczba spadkowiczów również może być (w pesymistycznym wariancie) równa połowie czwartej ligi. Nie można jednak wykluczyć, że już od najbliższego sezonu o awansie do LO będą decydować... baraże
* * *
Komentarz autora: wprowadzona od sezonu 2008-09 reforma rozgrywek na wszystkich szczeblach była zupełnie bezsensowna i wprowadzała jedynie co jakiś czas chaos. Po dziesięciu latach dojdziemy do momentu, w którym... mieć będziemy niemal taki sam układ lig jak w sezonie 2007-08. Jedyne różnice to nowa druga liga oraz brak MLS. Choć kto wie, może MZPN uzna, że jednak sześciu beniaminków w czwartej lidze to trochę za dużo i na pocieszenie klubom spadającym z IV ligi utworzy rozgrywki V ligi, które kształtem przypominać będą właśnie dawną Mazowiecką Ligę Seniorów? Wówczas już wszystko w niższych ligach będzie jak dziesięć lat temu.
A można było prościej. Zamiast robić dziesięcioletnie zamieszanie, wystarczyło od razu stworzyć dodatkową ligę (obecna druga), a całą resztę pozostawić bez zmian - i nie trzeba byłoby udawać, że coś się zmienia...
A oto porównanie sezonu 2007-08 i planowanego 2018-19:
1) Ekstraklasa -a) 16 drużyn z całego kraju; b) 16 drużyn z całego kraju
2) I liga (i dawna II liga)- a) 18 drużyn z całego kraju; b) 18 drużyn z całego kraju
3) II liga (nowa)- a) brak; b)18 drużyn z całego kraju
4) III liga- a) 16 drużyn z województw podlaskiego, mazowieckiego, łódzkiego i warmińsko-mazurskiego; b) 16 lub 18 drużyn (w zależności od podjętych decyzji) z województw podlaskiego, mazowieckiego, łódzkiego i warmińsko-mazurskiego
5) IV liga mazowiecka- a) 18 drużyn; b) 20 drużyn (zapewne w przyszłości liczba zostanie zmniejszona do 18)
6) V liga (MLS)- 2 grupy po 16 zespołów; b)brak(kto wie jednak, czy i ten element nie zostanie w przyszłości przywrócony)
7) LO, A, B- bez zmian
Pytanie: Po co te dziesięć lat "reform", skoro powoli wracamy do punktu wyjścia?
źródło: echodnia.eu, sportsiedlce.pl, newsypilkanamazowszu.blogspot.com
Komentarze