Błonianka 0 – Energia 0...czyli braku skuteczności ciąg dalszy
Błonianka 0 – Energia 0...czyli braku skuteczności ciąg dalszy
Miejsce: Stadion im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Błoniu
Czas: sobota 12 maja 2018r..
Stawka: mecz 24 kolejki rundy wiosennej sezonu 2017/2018
Wczorajszy mecz miał zadecydować, która z potykających się drużyn, pozostanie w grze o wyższe cele. Drużyna prowadzona przez Grzegorz Seremaka zaskoczyła na wiosnę i wygrała (głównie na swoim boisku) wiele spotkań z silniejszymi zespołami. Błonianka natomiast, w ostatnich meczach zawiodła kibiców remisując „wygrane” spotkania i chciała pokazać że potrafi walczyć.
Początek pierwszej połowy spotkania, to głównie gra w środku pola i próby zaskoczenia przeciwnika, ze stałych fragmentów gry, niestety ani rzuty rożne ani rzuty wolne podyktowane przez sędziego nie przynosiły oczekiwanych efektów. Gra ożywiła się nieznacznie po piętnastu minutach, ale piłkarze obydwu drużyn strzelali tak niecelnie, jakby nie chcieli zdobyć bramki, lub ich strzały padały łupem obrońców i bramkarzy. W 27 minucie powinno być 1-0 dla Błonianki, Michał Kępka przedarł się pod bramkę Energii i w 100% sytuacji oddał strzał który niestety obronił bramkarz gości. Po tej akcji nastąpiła seria rzutów rożnych dla obydwu drużyn, niestety bez efektów w postaci bramki. W 31 minucie, Bartoszewicz podał idealnie piłkę na wychodzącego Kępkę i...sędzia liniowy myląc się podniósł chorągiewkę, sygnalizując spalony. Po tej akcji, gra przeniosła się pod bramkę Błonianki, na szczęście wywalczone przez graczy Energii rzuty rożne i rzut wolny nie dały gościom wymiernych efektów. W 37 minucie w kolejnej świetnej sytuacji znalazł się Michał Kępka, jednak jego akcję ofiarnie przerwali obrońcy wybijając piłkę na rzut rożny. Po rzucie rożnym, strzał Brewczyńskiego zablokowali obrońcy Energii. Akcje w tym meczu, przenosiły się spod jednej bramki pod drugą i w 40 minucie piłka była już pod bramka Błonianki, na szczęście dośrodkowanie gracza z Kozienic, było dalekie od ideału. W 44 minucie Kępka został sfaulowany tuż przy linii bocznej pola karnego Energii, jednak dośrodkowanie Bartoszewicza, wybili obrońcy gości. Chwilę później, to goście mieli swoją sytuację jednak strzał napastnika Energii, minął nieznacznie słupek bramki bronionej przez Olejnik-Kiermasza. W końcowych minutach pierwszej połowy swoje szanse miała jeszcze Błonianka, jednak Popis strzelił wysoko ponad bramką, a Dominik Jarczak znalazł się na wątpliwym spalonym.
Druga połowa spotkania, rozpoczęła się od mocnego uderzenia Energii na bramkę Olejnika, jednak golkiper gospodarzy nie dał się zaskoczyć i obronił strzał kozieniczan. Po chwili, akcja była już pod bramką Energii jednak tym razem to obrońcy z Kozienic stanęli na wysokości zadania i wybili podanie Kępki zmierzające do Brewczyńskiego. Już po chwili swych sił w strzale na bramkę Energii próbował Skorża, jednak i jego strzał padł łupem bramkarza gości. Kolejna akcja Błonianki i faul na Kępce nie przyniosły efektów, gdyż dośrodkowanie Włodarczyka wybili obrońcy z Kozienic. W 60 minucie spotkania, po raz kolejny na dobra pozycję wychodził Kępka i po raz kolejny sędzia liniowy wskazał na pozycję spaloną. Minutę później, wyborną sytuację miał Włodarczyk, jednak jego strzał z rzutu wolnego z 16 metrów, poszybował ponad bramką. Błonianka przez kolejne minuty, zaznaczała swoją przewagę, kolejnymi akcjami, jednak pomyłki sędziego linowego, skutecznie te akcje dusiły w zarodku. Jednak w 76 minucie o goście mogli cieszyć się z prowadzenia gdyby nie brak precyzji przy strzale głowa napastnika Energii. Minutę później, kolejny bardzo groźny strzał z dystansu obronił Olejnik-Kiermasz. Kolejne akcje to już zasługa zawodników Błonianki, którzy chcąc oddalić zagrożenie sprzed własnej bramki, śmielej zaatakowali, czego efektem był rajd Włodarczyka lewą strona boiska i jego strzał wybity przez bramkarza na rzut rożny. Po rzucie rożnym dogrywanym przez Bartoszewicza, przed swoją szansą stanął Rybaczuk, niestety strzelając głową minimalnie niecelnie tuż obok słupka. W 81 minucie powinno być 1-0 dla Błonianki, Bartoszewicz uruchomił podaniem ze środka pola Brewczyńskiego, ten pognał prawa stroną w kierunku bramki kozieniczan, ściął w pole karne ogrywając obrońców i wyłożył idealnie piłkę Stenclowi na 8 metr. Niestety pomocnik Błonianki tego strzału nie zaliczy do udanych, gdyż jego uderzenie poszybowało wysoko ponad bramką. Po chwili, po drugiej stronie boiska, czujność Olejnika sprawdził napastnik Energii, jednak ten nie dał się zaskoczyć świetnie broniąc jego strzał. W końcowych minutach spotkania, Błonianka mocno przycisnęła rywala, jednak ani Stencel, ani Włodarczyk, ani też Jarczak nie byli w stanie pokonać bramkarza gości. Co gorsza, w ostatniej minucie meczu to goście mieli swoją szansę, jednak i tym razem strzał gracza Energii obronił Olejnik-Kiermasz.
Remisem 0-0 zakończyło się to emocjonujące spotkanie w którym było wszystko, strzały, dobre akcje, czerwona kartka i pomyłki sędziów, jednak zabrakło jednego, tego co jest esencją piłki nożnej, a mianowicie bramek. Remis w tym spotkaniu nie satysfakcjonuje żadnej z drużyn i praktycznie zamyka marzenia o czymś więcej jak tylko walka o środek tabeli, ale tak to niestety już jest, gdy się nie strzela bramek nie można wygrać meczu.
W środę 16 maja, o godzinie 17.30, na stadion Błonianki zawita niewygodny dla nas rywal, a mianowicie zespół Wilgi Garwolin. Drużyna prowadzona przez grającego trenera Sergiusza Wiechowskiego, jest zmorą naszego zespołu i przypomnę tylko, że odkąd powróciliśmy na IV-to ligowe łono, ani razu nie udało nam się pokonać zespołu z Garwolina. Wszyscy liczymy, że w środę uda się to fatum przełamać i zejdziemy z boiska z trzema punktami. Kibiców i sympatyków futbolu, zapraszamy do wsparcia naszej drużyny bezpośrednio z trybun, a dla tych którzy nie mogą zjawić się na meczu, będziemy prowadzili relację tekstową na żywo, za pośrednictwem internetu.
Skład Błonianki:
Olejnik-Kiermasz – 5 (Alan zagrał swój pierwszy mecz ligowy o punkty w barwach Błonianki i okazał się być najjaśniejszym jego punktem)
Dominik Jarczak – 3 (grał na niezłym poziomie, ale kilka rajdów prawą stroną to zbyt mało jak na tego zawodnika)
Binienda - 4 (solidny w obronie, czyli to czego wymaga się od stopera)
Brewczyński – 4 (pracowity, starał się „szarpać” na skrzydle, dobrze dogrywał piłkę kolegom)
Rybaczuk – 4 (Maciek zasługuje na wyróżnienie, to gracz kompletny zarówno w obronie jak i w ofensywie)
Skorża – 3 (Słabszy mecz Dominika, starał się ale od tego zawodnika należy wymagać więcej)
Zdzieszyński – 4 (niezłe spotkanie Daniela, choć miewał już lepsze)
Bartoszewicz – 4 (jeden z najlepszych na boisku, niestety jego podań nie potrafili wykorzystać koledzy z drużyny)
Popis – 3 (waleczny, starał się, ale niestety nie do końca pewny w ofensywie)
Włodarczyk – 3 (słabszy mecz Rafała, chyba lepiej czuje się w ofensywie niż na boku obrony )
Kępka – 3 (Michał zagrał poprawnie, jednak w jego przypadku poprawnie to za mało, napastników rozlicza się ze zdobytych bramek, a tych nie było)
Zmiennicy:
Dawid Jarczak – 3 (zastąpił na placu swojego brata i zagrał jak na niego dość przeciętnie)
Niezgoda – 4 (wszedł po przerwie i w środku pola gra się ożywiła co jest jego zasługą)
Stencel – 3 (wszedł z ławki w drugiej połowie i nie wyróżnił się niczym nadzwyczajnym)
Kudelski – 3 ( Kamil nie pograł sobie zbyt długo, czerwona kartka była za faul taktyczny więc nie obciąża jego konta)
Schamlewski -3 (przeciętne spotkanie Adriana, zupełnie niewidoczny na boisku)
Widzów: około 250
Grzegorz Machnowski.
Komentarze