Broń 6 - Błonianka 1...czyli klęska i stracone nadzieje

Broń 6 - Błonianka 1...czyli klęska i stracone nadzieje

Broń 6 - Błonianka 1...czyli klęska i stracone nadzieje

Miejsce: Stadion im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Radomiu

Czas: sobota 2 czerwca 2018r..

Stawka: mecz 28 kolejki rundy wiosennej sezonu 2017/2018

Przed wczorajszym spotkaniem byłem pełen optymizmu co do występu naszej drużyny w Radomiu. Zespół na treningach wygląda dobrze i wszyscy zawodnicy wiedzą jakie zadania mają przydzielone na boisku. Wszyscy znali też stawkę wczorajszego meczu, co dodatkowo mobilizowało drużynę. Niestety jak brutalna okazała się rzeczywistość, można było się przekonać będąc na trybunach przy N9.

Pierwsza połowa spotkania, zaczęła się najgorzej jak tylko mogła dla naszej drużyny. W drugiej minucie, w pole karne z rzutu rożnego, dogrywa Nowosielski, najwyżej do piłki wyskakuje Czarnecki, wykorzystując opieszałość naszych obrońców i głową kieruje piłkę do naszej bramki. 1-0 dla Broni i radość na trybunach. Po stracie bramki, nasz zespół zerwał się do ataków, raz za razem ogrywając piłkarzy Broni, sunęły akcje pod bramkę Młodzińskiego. Warto dodać, że w grze piłką, Błonianka przewyższała znacznie gospodarzy i akcje naszej drużyny, wyglądały nader obiecująco. W 7 minucie, w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy znalazł się Stencel, jednak Młodziński okazał się lepszy od pomocnika gości. W 13 minucie, stały fragment gry rozgrywała Błonianka, dogranie z rzutu rożnego wykończył strzałem nie do obrony Włodarczyk i mieliśmy remis 1-1. Po zdobytej bramce, goście zamknęli Broń na na połowie rywala i raz za razem, próbowali swoich sił by podwyższyć wynik spotkania. W 15 minucie płaskim strzałem, Młodzińskiego próbował zaskoczyć Włodarczyk, jednak golkiper gospodarzy był na posterunku. Minutę później, Kępka w indywidualnej akcji, ograł kilku obrońców Broni, jednak jego strzał w ostatniej chwili wybił jeden z obrońców. Chwile później, swoich sił próbował Stencel, jednak jego strzał obrońcy gospodarzy wybili na aut. Dwie minuty później, Włodarczyk strzelał z dystansu, lecz piłka po jego uderzeniu minęła minimalnie słupek bramki gospodarzy. W odpowiedzi Broń miała rzut rożny z którego nic nie wynikło poza stratą piłki. Kępka popędził pod bramkę Młodzińskiego, jednak w asyście obrońców oddał zbyt lekki strzał i piłka padła łupem bramkarza miejscowych. W kolejnych minutach gra przeniosła się pod bramkę Błonianki i nastąpiła seria rzutów wolnych i rożnych, które jednak nie stworzyły zagrożenia dla Olejnik-Kiermasza. W 27 minucie. Po szybkiej indywidualnej akcji, Kępka umieszcza piłkę w bramce Broni, jednak arbiter dopatruje się faulu w ofensywie naszego napastnika i bramka jest nieuznana. W 31 minucie, swoja szansę ze stałego fragmentu gry, miał Nowosielski, jednak jego strzał ładnie wybił Daniel Zdzieszyński. Dwie minuty później, piękną zespołową akcję przeprowadziła nasza drużyna, totalnie rozmontowując obronę gospodarzy, jednak strzał Dawida Jarczaka, był zbyt lekki i Młodziński obronił bez problemów. Minutę później, powinno być 1-2 dla Błonianki, jednak Kamil Stencel w wybornej sytuacji strzelił obok słupka bramki Broni. W odpowiedzi, kolejną okazję do zdobycia bramki po rzucie wolnym mieli gospodarze, jednak ich strzał piękną paradą wybronił Olejnik-Kiermasz. W 39 minucie kolejny raz swych sił próbował Stencel, jednak jego strzał, przeleciał obok słupka bramki Broni. 3 minuty później Brewczyński chciał zaskoczyć Młodzińskiego „centrostrzałem” jednak bramkarz gospodarzy złapał pewnie piłkę. W 45 minucie, stało się coś niezrozumiałego, po dośrodkowaniu w nasze pole karne, nasi obrońcy nie upilnowali najniższego na boisku Nowosielskiego i ten strzałem głową z najbliższej odległości, wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. 2-1 dla Broni. Po tej akcji, sędzia zakończył pierwszą odsłonę i piłkarze udali się do szatni na przerwę.

Druga połowa, rozpoczęła się od ataków Broni, jednak jedyne co gospodarze byli w stanie ugrać to stałe fragmenty gry w postaci rzutów rożnych. Błonianka, odpowiadała atakami z kontry, jednak i te starania kończyły się na obrońcach Broni. W 55 minucie, to gospodarze przeprowadzili kontrę, po której Czarnecki podwyższył wynik na 3-1 dla gospodarzy. Błonianka zaatakowała i...pięć minut po bramce Czarneckiego, nadziała się na kontrę, po której w zamieszaniu podbramkowym, trzecią dobitkę wykorzystał Imiela. 4-1 dla Broni. W 62 minucie, plac gry opuścił Daniel Zdzieszyński, który doznał urazu po starciu z Młodzińskim, a w jego miejsce, zameldował się debiutujący w ligowych rozgrywkach w barwach Błonianki, Dawid Duda. Dwie minuty później, strzałem z 16 metra, Młodzińskiego starał się zaskoczyć Jarczak, jednak golkiper gospodarzy pewnie złapał piłkę. W odpowiedzi, Nowosielski strzela z dystansu obok bramki Błonianki. Kolejna akcja zwrotna i rzut rożny dla naszej drużyny, po którym strzał głową Biniendy mija bramkę Broni. W 69 minucie, powinno być 5-1, na szczęście Dominik Skorża w ostatniej chwili wybił piłkę na rzut rożny. W 74 minucie, swoją akcję miał Michał Kępka, ale osamotniony w ataku, nie dał rady przebrnąć przez szyki obronne Broni. W 77 minucie, groźny strzał Czarneckiego z trudem wybił Włodarczyk. Minutę później, po kolejnym błędzie naszej linii defensywnej, Czarnecki już się nie pomylił i zdobył swoją trzecią bramkę w tym meczu. 5-1 dla Broni. W 86 minucie spotkania, była szansa na na zniwelowanie wyniku, jednak szarżę Michała Kępki, przerwali obrońcy Broni, wybijając piłkę na rzut rożny. Po rzucie rożnym, Brewczyński próbował strzału z dystansu, lecz po raz kolejny obrońcy wybili na „korner”. W odpowiedzi na ataki Błonianki, Broń przeprowadziła szybka kontrę, po której Więcek ustalił wynik spotkania na 6-1. Więcej bramek w tym meczu już nie padło, pomimo prób z obydwu stron i Broń mogła cieszyć się z okazałego zwycięstwa.

Większość z czytających tą relację, nie miałaby wątpliwości, przy wyniku 6-1, która drużyna była zdecydowanie lepsza. Jednak Ci, którzy byli na spotkaniu i widzieli grę na żywo, takiej jednostronnej oceny na pewno by nie wydali. Szczególnie w pierwszej połowie, pomimo wyniku 2-1 dla gospodarzy, to Błonianka była stroną przeważającą, a na akcje naszej drużyny aż chciało się patrzeć i wynagradzać oklaskami. Niestety, obraz tej dobrej gry, po raz kolejny zmąciła fatalna nieskuteczność i niefrasobliwość pod bramką rywala. Gdyby nie to, po pierwszych 45 minutach prowadzilibyśmy 4-2 i spotkanie wyglądałoby zupełnie inaczej, ale cóż...brak skuteczności, to w naszej drużynie grzech pierworodny, którego nie byliśmy w stanie jako zarząd i sztab trenerski zmazać, co skutecznie pozbawiło nas marzeń o barażach do 3 ligi.

Na zakończenie, chciałbym jeszcze napisać kilka ciepłych słów o pracy arbitrów. W moim odczuciu, była to jedna z najlepszych trójek sędziowskich w tej rundzie i życzyłbym sobie, by wszyscy arbitrzy byli tak nieugięci i sprawiedliwi w swych decyzjach, brawo Panowie!!!

Za tydzień, Błonianka rozegra ostatnie spotkanie na stadionie w Błoniu w tym sezonie IV ligi. Pomimo, iż będzie to typowy mecz „o pietruszkę”, wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy na stadion, by wsparli dopingiem naszą drużynę, razem pokonamy Drogowca i godnie pożegnamy sezon piłkarski w Błoniu.

Skład Błonianki:

Olejnik-Kiermasz - 4 (Alan bronił bardzo dobrze, stracone bramki nie obciążają jego konta, gdyby nie jego dobra postawa wynik mógłby być wyższy)

Binienda - 3 (Adrian pokazał się z niezłej strony, niestety przynajmniej jedna bramka dla Broni spada na jego barki)

Brewczyński – 3 (mniej widoczny niż w poprzednich meczach, brakowało mu szybkości i dograń do partnerów)

Skorża – 3 (Dominik starał się i walczył, ale nie ustrzegł się błędów, przynajmniej jedna bramka wpada na jego konto)

Dawid Jarczak – 4 (we wczorajszym meczu mniej widoczny, ale gdy już był przy piłce gracze Broni nie byli w stanie odebrać mu piłki)

Bartoszewicz – 4 (dobry występ Radka, chociaż akurat od tego gracza wymagamy więcej))

Niezgoda – 3 (niezły występ Arka, jednak to po jego stracie padła jedna z bramek, czerwona kartka również nie podnosi jego oceny)

Zdzieszyński – 4 (do momentu zejścia z boiska z urazem, swoje zadania taktyczne spełniał dobrze)

Stencel – 3 (Kami grał poprawnie, jednak jego niewykorzystane sytuacje kładą się cieniem na jego występie)

Włodarczyk – 4 (Rafał zagrał dobre spotkanie, szybki, przytomny, strzelec jedynej bramki dla Błonianki)

Kępka – 4 (osamotniony w ataku starał się i dryblował obrońców w polu karnym Broni, jednak sam był skazany na porażkę)

Zmiennicy:

Duda – 3 (mało widoczny, widać dłuższy rozbrat z boiskiem)

Popis – 3 (po wejściu na boisko starał się ale nic nie zdziałał)

Pater – 3 (przeciętny występ Maćka, widać zniżkę formy)

Dominik Jarczak – 3 (grał krótko zastępując Włodarczyka, ale błędu nie popełnił)

Widzów: około 300

Grzegorz Machnowski.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości