Błonianka 0 – Pilica 0...czyli podział punktów na szczycie

Błonianka 0 – Pilica 0...czyli podział punktów na szczycie

Błonianka 0 – Pilica 0...czyli podział punktów na szczycie

Miejsce: Stadion im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Błoniu

Czas: sobota 22 kwietnia 2018r..

Stawka: mecz 22 kolejki rundy wiosennej sezonu 2017/2018

Wczorajsze spotkanie pomiędzy wiceliderem Pilicą Białobrzegi, a czwartą w tabeli Błonianką, przyciągnęło na stadion przy Legionów 3A sporą rzeszę fanów, którzy głodni byli dobrego futbolu na wysokim, jak na czwartoligowe standardy, poziomie. Ostatnie dobre wyniki Błonianki, jak i dość przeciętne wyniki Pilicy, dawały naszym piłkarzom komfort psychiczny i nadzieję na sukces z wyżej notowanym rywalem, jednak Pilica licząca się nadal w grze o awans, nie przyjechała do Błonia się bronić, lecz grać w piłkę i walczyć do upadłego. Trener Pilicy Śliwowski, choć wygląda na człowieka spokojnego, mógłby nie darować swym graczom kolejnej „wpadki” w postaci porażki.

Spotkanie rozpoczęło się od ataków gości, którzy raz za razem podchodzili w okolice bramki bronionej przez Dwórzyńskiego, na szczęście ani ich rajdy, ani wywalczony rzut rożny, nie stworzyły większego zagrożenia dla naszej drużyny. Po początkowej nawałnicy wicelidera, za grę wzięła się drużyna gospodarzy, spychając Pilicę do obrony. Rajdy Kępki i Włodarczyka, niestety skutkowały jedynie rzutami z autu i rzutem rożnym, po którym na bramkę Pilicy strzelał Niezgoda, na nasze nieszczęście na posterunku był Przyrowski, który przeniósł piłkę nad poprzeczką bramki. Chwilę później, powinno być 1-0 dla Błonianki, jednak obrońca w ostatniej chwili ofiarnie wybił piłkę, szarżującemu w polu karnym gości Stenclowi. W 33 minucie, goście mieli najlepszą w całym meczu okazję do strzelenia bramki, jednak piłka po strzale napastnika Pilicy, wylądowała na słupku bramki Błonianki. Po tej akcji, gra wróciła na właściwe tory i gra przeniosła się pod pole karne Białobrzeżan. Niestety, swych dogodnych sytuacji do zdobycia bramki, nie wykorzystali ani Michał Kępka który znalazł się na minimalnym spalonym, ani Dawid Jarczak którego strzał z trudem obronił Przyrowski. Ze strony gości, odnotować można w tej połowie jeszcze strzał jednego z podopiecznych trenera Śliwowskiego, po którym piłka opuściła teren stadionu. 0-0, taki wynik widniał na tablicy, po gwizdku sędziego oznajmiającym koniec pierwszej połowy spotkania.

Druga połowa, rozpoczęła się od zdecydowanych ataków Błonianki i zepchnięcia rywala do defensywy. Niestety z ataków naszych piłkarzy niewiele wynikało, a gdy już nadarzyła się okazja nikt nie potrafił, ku uciesze rywala, jej właściwie wykończyć. Pilica odgryzała się z rzadka dobrymi akcjami, takim jak akcja w 54 minucie gdy strzał gości został zablokowany przez naszych obrońców, jednak były to sytuacje sporadyczne. Chwilę później, na wątpliwym spalonym znalazł się Michał Kępka, który gdyby nie błąd sędziego, znalazł by się sam na sam z Przyrowskim. Przewaga Błonianki rosła z minuty na minutę, jednak wywalczone rzuty rożne, nie przynosiły efektów, a strzał Stencla poszybował wysoko ponad bramka Pilicy. Od 71 minuty spotkania, trener Kucharczyk zaczął wprowadzać „świeżą krew”, za graczy odczuwających już trudy spotkania, na boisko weszli kolejno: Sieński, Bartoszewicz,Zdzieszyński i Popis. Po dokonanych zmianach gra nadal toczyła się pod dyktando Błonianki jednak stworzone Biniendę i Niezgodę sytuacje, nie przyniosły efektu w postaci zdobycia bramki. W 85 minucie spotkania, przed szansą na zdobycie bramki stanęli gracze Pilicy, jednak rzut wolny wykonywany z linii pola karnego, poszybował ponad bramką Błonianki. Chwilę później, powinien być podyktowany rzut karny dla naszego zespołu. Sieński, urwał się obrońcom Pilicy i wyszedł sam na sam z Przyrowskim, golkiper Pilicy interweniując faulował Tomka, który padł w polu karnym i...decyzją arbitra głównego, obejrzał żółtą kartkę za próbę wymuszenia rzutu karnego. Ta kontrowersyjna decyzja arbitra, rozzłościła naszych piłkarzy, którzy starali się jeszcze zadać ostateczny cios Pilicy, jednak strzał Popisa minął bramkę gości, a w kolejnej dogodnej akcji Tomek Sieński znalazł się na pozycji spalonej.

Remisem 0-0 zakończyło się wczorajsze spotkanie dwóch pretendentów do awansu, remisem który dla każdej z potykających się drużyn, był raczej stratą dwóch punktów aniżeli zdobyciem jednego, spotkanie dwóch silnych drużyn, które dostarczyło widzom wiele emocji i wrażeń, z możliwości oglądania spotkania na wysokim poziomie.

Nasz środowy rywal, lider - Mszczonowianka, straciła wczoraj punkty w Kozienicach, przegrywając z Energią 3-2, co nadal podtrzymuje szansę Błonianki na włączenie się do gry o awans. Jednak aby nawiązać walkę z wyprzedzającymi nas w tabeli drużynami, najbliższy mecz trzeba wygrać, co nie będzie łatwe, gdyż Mszconowianka, to silny i dobrze poukładany przez trenera Moskala zespół, od lat dobijający się do III ligi, czy naszym piłkarzom się to uda? Wszystkich ciekawych odpowiedzi na to pytanie, zapraszamy w środę 2 maja, o godzinie 17, na stadion im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Błoniu, emocje – gwarantowane. Do zobaczenia na trybunach!!!

Skład Błonianki:

Dwórzyński – 4 (Rafał bronił pewnie i skutecznie w niczym nie ustępował swemu bardziej utytułowanemu przeciwnikowi Przyrowskiemu)

Kudelski – 4 (dobre zawody Kamila, nie popełniał błędów, walczył na 100%)

Binienda 4 – (Pewny punkt defensywy, jego dalekie wrzuty z autu w pole karne, siały zamęt pod bramka Pilicy )

Dominik Jarczak – 4 (Waleczny i nieustępliwy, pewny punkt defensywy)

Rybaczuk – 4 (Dobre zawody Maćka, choć kilka zgrań w obronie mógł wykonać lepiej)

Niezgoda – 4 (Dużo widzący, pewny w odbiorze piłki i przytomny)

Skorża – 4 (Zaprezentował się nieźle, waleczność to jego atrybut, choć nie ustrzegł się małych błędów)

Kępka – 4 (Dobre zawody Michała, choć od napastnika tej klasy wymagać należy więcej)

Dawid Jarczak – 4 (Mniej widoczny niż w spotkaniu z Piasecznem, ale walecznością mało kto mu dorównywał)

Włodarczyk – 4+ (Rafał pomimo że w tym meczu nie otrzymywał tak wielu podań, to za każdym razem gdy otrzymywał piłkę, jego akcje siały zamęt w szeregach defensywnych Pilicy)

Stencel – 4 (Dobre zawody Kamila, czarował techniką, gdyby zdobył bramkę ocena byłaby wyższa)

Zmiennicy: Sieński (4), Bartoszewicz (4), Popis (4), Zdzieszyński (4)

Widzów: około 250

Grzegorz Machnowski.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości